Z serii „Ocalić od zapomnienia”, którego celem jest próba uchronienia przed niepamięcią ważnych, lotniczych faktów, ale też i członków MKSL w Gdyni.
6 grudnia 2013 roku w wieku 96 lat odszedl z naszego grona klubowego płk pil. w st. spocz. mgr Tadeusz Siczek – najstarszy członek Morskiego Klubu Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego Oddział Morski w Gdyni, a także wybitny gdańszczanin, prezes Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych Pomorskiego Zarządu Wojewódzkiego w Gdańsku. Pogrzeb odbył się 12 grudnia 2013 roku o godz. 14:00 na cmentarzu Srebrzysko w Gdańsku -Wrzeszczu.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się od mszy żałobnej o godz. 12:30 w kościele garnizonowym przy ul. Sobótki 20 w Gdańsku. Płk pil. Tadeusz Siczek pochowany został z pełnymi honorami wojskowymi. W ostatniej drodze zegnali Go: rodzina, przyjaciele, znajomi i przedstawiciele MKSL z prezesem płk pil. w st. spocz. Aleksym Antoniewiczem, który w serdecznych słowach pożegnał Zmarełgo. Urodzony w Poświętnym – Studziannej koło Opoczna 17 października 1917 roku, Tadeusz Siczek swoją przygodę z lotnictwem rozpoczął jako siedemnastolatek w 1934 od szkolenia szybowcowego. W tym roku w szkole szybowcowej na Sokolej Górze koło Krzemieńca uzyskał kat. „A” i „B” pilota szybowcowego. W latach 1935-36 szkolił się w szkole szybowcowej LOPP w Bezmiechowej, słynnej „Akademii Szybowcowej”. W tym okresie uzyskał kolejne kwalifikacje, uzyskując kategorię „C”, a następnie kat. „D” – srebrną pilota szybowcowego. Latał na szybowcach: Wrona – bis, Komar, Salamandra. W 1937 roku po przeszkoleniu na kursie motorowym w szkole LOPP w Łucku uzyskał licencję pilota sportowego (motorowego). Od 1937 roku był członkiem Aeroklubu Warszawskiego, gdzie latał do wybuchu II wojny światowej na samolotach: RWD 5, 8, 13 oraz szybowcach Komar i Salamandra.
W 1938 roku rozpoczął służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy Lotnictwa (SPRL) w Sadkowie koło Radomia, którą ukończył w sierpniu 1939 roku. Latał na samolotach: RWD 5, 8, 13 i 14 „Czapla”, PWS 26, Lublin R-XIII D i PZL-23 B „Karaś”. W okresie wojny obronnej w 1939 roku został przydzielony do 31 eskadry rozpoznawczej wchodzącej w skład lotnictwa armijnego armii „Karpaty”. Eskadra wykonywała następujące zadania bojowe: rozpoznanie rejonów granicznych ze Słowacją łącznie z najbliższymi stacjami kolejowymi znajdującymi się na terenie Słowacji; rozpoznanie kierunków marszu sił jednostek pancernych wroga, lecz nie dalej niż na odległość praktycznego przemarszu dziennego tego typu zgrupowań nieprzyjaciela; wykorzystanie eskadry jako lotniczej jednostki bombowej przeciwko żywym siłom nieprzyjaciela. 17 września 1939 roku w dniu napaści wojsk sowieckich na Polskę, eskadra rozpoznawcza otrzymała rozkaz natychmiastowej ewakuacji do miejscowości Czerniowiec w Rumunii. Każda załoga startowała oddzielnie. Kolejny samolot typu „Karaś” w pełnej, 3-osobowej obsadzie, pilotowany przez plut. pchor. Tadeusz Siczka odrywał się już od ziemi i nagle został ostrzelany przez żołnierzy sowieckich. Silnik przerwał pracę, a pilot musiał ratować załogę, lądując na przygodnym polu. Samolot nie ucierpiał, lecz pilot doznał ciężkiej kontuzji. Po lądowaniu załoga została otoczona przez sowiecki oddział i wzięta do niewoli, a następnie skierowana do pobliskiej miejscowości Buczacz, gdzie formowano z aresztowanych jeńców transport do Husiatyna w ZSRR. Ze względu na ciężką ranę dowództwo sowieckie wyłączyło pilota z transportu i pod eskortą skierowany został do Lwowa, gdzie umieszczono go w szpitalu garnizonowym będącym już pod kontrolą NKWD. Ze względu na penetrację agentów NKWD w szpitalu jeszcze niewyleczonego podchorążego ewakuowano ze szpitala jako nieboszczyka. Dalsze leczenie zakończył w pobliskim, żeńskim klasztorze sióstr Franciszkanek. W 1941 roku Tadeusz Siczek włączył się czynnie w działalność konspiracji wojskowej we Lwowie w szeregach Armii Krajowej. Powołany został na zastępcę komendanta Dzielnicy Zachodniej AK (oficera organizacyjnego). W lipcu 1944 roku brał udział w akcji „Burza”. Aresztowany 12 listopada 1944 przez NKWD, sądzony przez Trybunał Wojskowy Lwowskiego Okręgu Wojskowego, został skazany na 20 lat Sybiru. Ponad 10 lat przebywał w łagrach na Kołymie. W październiku 1955 roku objęła go amnestia i powrócił do kraju. Rodzinę odnalazł w Sopocie; podjął pracę w Biurze Projektów Budownictwa Morskiego, potem na Politechnice Gdańskiej – był dyrektorem Zakładu Studyjno – Projektowego P.G. Studia ukończył na Wydziale Prawa Uniwersytetu Poznańskiego.
W 1983 roku jako emeryt pracował jeszcze przez kilka lat na P.G. jako główny specjalista ds. inwestycji. Miał odznaczenia: Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Walecznych – 2 razy, Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami, Krzyż Armii Krajowej, Krzyż Zesłańców Sybiru, Krzyż Partyzancki i inne. Pełnił odpowiedzialne funkcje w ZKRP i BW oraz ZIW RP w Gdańsku. Był do samego końca aktywnym członkiem Stowarzyszenia Seniorów Lotnictwa Wojskowego – Oddział Morski w Gdyni. Niech Jego przykład będzie dowodem na to, że prawdziwych patriotów, dobrych lotników i jednocześnie zwykłych, uczciwych ludzi nigdy nie jest za dużo.
Cześć Jego Pamięci
Tekst Krzysztof Kirschenstein foto Mariusz Konarski