Spotkanie w Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku
Spotkanie obyło się w wrześniowe popołudnie, po pracy 5 września br. Gospodarzami tego spotkania byli: Dyrektor Muzeum Pan Ireneusz MAKOWSKI, Zastępca Dyrektora Muzeum Pan Krzysztof KRĘŻEL , a ich gośćmi byli członkowie Morskiego Klubu Seniorów Lotnictwa w Gdyni; kpt. mar. mgr Edward BUDZYŃ i fotoreporter Krzysztof KIRSCHENSTEIN.
Każdy wrzesień, po 1939 roku kojarzy się nam z wieloma tragicznymi wydarzeniami rodzinnymi i państwowymi, drogami do wolności i niepodległości naszej kochanej Ojczyzny. Muzeum to zostało utworzone przez pasjonatów lotnictwa – STOWARZYSZENIA HISTORYCZNEGO MORSKIEGO DYWIZJONU LOTNICZEGO, między nimi przez jednego z naszych członków MKSL – kmdr. por. dr Mariusza KONARSKIGO.
Muzeum to zatrzymało w kadrze traumatyczne wydarzenia tamtych dni …Zaczynamy rozmowę o faktach z 1 września 1939r. To tu w Pucku, Luftwaffe wykonało atak na bazę MDL-ot, ogromne zamieszanie wśród dowództwa i marynarzy bazy lotniczej. Zginął jej Dowódca – MORSKIEGO DYWIZJONU LOTNICZRGO (1933-39r.) , kmdr por. pilot Edward SZYSTOWSKI, wspaniały pilot, pierwszy polski oficer poległy w II wonie światowej.
Tak, minęło już 79 lat . . pobudzają nasze myśli i refleksje do aktualnych możliwości. .. W ciszy i zadumie spoglądamy na – silnik LUBLINA R- VIII 803 /foto/ moc ok 600 KM, który przeleżał 77 lat w morskiej wodzie Zatoki Puckiej , a został wydobyty dwa lata temu..! Obok niego srebrzy się okazale stalowe śmigło o średnicy 3,2 m , o masywnej konstrukcji i wadze /ok 70 kg/, wraz z dowodami tej katastrofy, z dwoma trafieniami pocisków w śmigło i kabinę załogi. To śmigło wodnosamolotu Lublina R-VIII, który służył w jednostkach Morskiego Dywizjonu Lotniczego z czasów II wojny światowej.
Cisną się też wspomina z pobliskiego poligonu morskiego, dziennych i nocnych ćwiczeń. Powoli przesuwa się wizja moich wspomnień z Iła-28 , służby w powietrzu, nad Bałtykiem, ponad 2000 godzin. obrazy wielu sytuacji i zdarzeń, ale szczęśliwie zakończonych. Gospodarze umiejętnie przedstawiają nam ucztę medialną, swoich bardzo ciekawych , unikalnych zdjęć trenu Gdyni, Pucka, Władysławowa oraz sprzętu. Wielkie uznanie dla ludzi Stowarzyszenia Historycznego MDL-ot za wytrwałość , pomysłowość, gromadzenie zbiorów. Dziękujemy za miłe sympatyczne i koleżeńskie spotkanie. Kolega Krzysztof w imieniu MKSL wręczył upominki kolegom MDL-ot na początek naszej współpracy, dziękujemy za miłe spotkanie i do zobaczenia.
Relacje opracował Edward Budzyń